środa, 11 stycznia 2017

Płaci alimenty na nie swoje dziecko. Jak kto możliwe?


Nie chcę płacić na cudze dziecko!

Mam niezbite dowody, że nie ja jestem ojcem synka mojej byłej żony. Więc jak to możliwe, że muszę płacić alimenty?! – dziwi się pan Ireneusz (42 l.) z Jarosławia na Podkarpaciu, który co miesiąc płaci na 6-latka 340 zł. Zwrócił się w tej sprawie do prokuratury. Jaki będzie efekt sporu?

Małżeństwo pana Irka przetrwało zaledwie 8 lat. – Najpierw było dobrze, urodziła się nam wspaniała córeczka. Ja dużo pracowałem, często nie było mnie w domu. I żona znalazła innego... – mówi 42-latek
Gdy kobieta zaszła w drugą ciążę, w związku działu się już źle. Jednak postanowili dać sobie szansę. Prawda wyszła na jaw, gdy kobieta za plecami męża chciała ochrzcić maleństwo. Z kochankiem. – Zgłosiła się do księdza, ale ten pamiętał, że ślubu udzielał jej i mnie! – opowiada pan Ireneusz. – Za prawie 1500 zł zrobiłem badania krwi i badania DNA, które wykluczyły moje ojcostwo.
Rozwiedli się. Starsza córka została z ojcem, a synek z matką. – Ale z automatu zasądzono mi alimenty na chłopca, bo minął półroczny okres, kiedy prawo pozwala zakwestionować ojcostwo – dodaje były mąż. – Na czas tego nie zrobiłem, bo małżeństwo jeszcze trwało i o żadnych terminach nie widziałem!
Zwrócił się do prokuratury, która jako jedyna ma teraz możliwość wnieść sprawę do sądu o zaprzeczenie ojcostwa. Ale nie dostaje odpowiedzi. – Choć dostarczyłem dowody, od miesięcy nic się nie dzieje. A ja dalej muszę dalej utrzymywać cudze dziecko – żali się pan Ireneusz. – Czy to normalne?!

[ zródło:fakt.pl]

czwartek, 5 stycznia 2017

Odziedziczyła po ojcu prawie 200 tys. zł własnych alimentów


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Ewelina Staniewska z Łodzi nie odrzuciła na czas spadku po tacie. Nie wiedziała, że musi. Kiedy przyszedł pozew z sądu, załamała się. Ojciec zadłużył się, bo nie płacił jej alimentów. Pieniądze dostawała z funduszu alimentacyjnego.

Kiedy skończyła 18 lat, pojechała do firmy ojca. Nie poznał jej. "Co tam słychać?" - zapytał. Nic się nie zmienił. Nadal niezbyt był nią zainteresowany. Zmarł 8 lat temu. Zostawił córce ponad 200 tys. zł długu. W sądzie dowiedziała się, że ma spłacać... alimenty, których ojciec nigdy jej nie płacił. W porę nie odrzuciła spadku. Nie miała pojęcia, że musi to zrobić. Zawalił jej się świat. Złe wspomnienia o ojcu wyparła z pamięci.
Pamięta tylko to co dobre. Nie ma tego dużo. Edyta pamięta, jak ojciec nucił jej piosenki Perfectu i Czerwonych Gitar. To dzięki niemu bardzo lubi taką muzykę. Pamięta też jak w wynajętym aucie pozwolił jej trzymać kierownicę. I jeszcze pamięta wycieczkę do lasu. Bardzo chciałaby opowiedzieć więcej takich historii. - Miałam 3 latka, kiedy rodzice się rozwiedli - wspomina Edyta Staniewska z Łodzi. - Najpierw ojciec widywał się ze mną w wyznaczonych przez sąd dniach. Potem w ogóle przestał. Ja siedziałam pod drzwiami i płakałam, kiedy nie przychodził. Nie chciałam iść spać, czekałam na niego, tęskniłam. Pamiętam jak przez mgłę, że był na mojej komunii. Potem widziałam go jeszcze parę razy. Nie chciał mnie znać, nie utrzymywał ze mną żadnych kontaktów, nie płacił alimentów. Tak bardzo chciałam, żeby się ucieszył, że mnie widzi Mama jest dla Edyty wszystkim. - Była i mamą, i tatą. Pracowała bardzo dużo, żeby mi niczego nie brakowało. Chodziłyśmy razem do muzeum, na lody na Piotrkowską. Kiedyś pojechałyśmy do Kołobrzegu. Tam był wtedy koncert Majki Jeżowskiej. Ale było super - wspomina łodzianka. Edycie jest ciężko, kiedy mówi o tacie. Jej oczy od razu smutnieją. - Jak skończyłam 18 lat, postanowiłam się z nim spotkać. Dowiedziałam się, że ma firmę poligraficzną, pojechałam tam - wspomina Edyta. - Długo się zastanawiałam nad tym czy powinnam się z nim spotkać. Ale bardzo chciałam. Zdobyłam się na odwagę. Poszłam do niego pod pretekstem kserowania książki. Nie poznał mnie. Był zaskoczony, kiedy dowiedział się, kim jestem. Jak gdyby nigdy nic zapytał "co tam słychać?". Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Tak bardzo chciałam, by się ucieszył, że mnie widzi. Tak nie było. Od tego spotkania niewiele się zmieniło pomiędzy ojcem a córką. - Nawet nie pamiętam czy w ogóle wiedział, że zdałam maturę - opowiada Edyta. - To mama była wtedy przy mnie, wspierała mnie, razem kupowałyśmy sukienkę na studniówkę. Edyta nie dostała się na wymarzone studia. Chciała trafić na geografię i turystykę. Musiała zmienić swoje plany. Zaczęła uczyć się na technika usług kosmetycznych. Dzisiaj pracuje w klinice dermatologicznej. Lubi swój zawód. Ojciec zachorował nagle. - Zadzwonił do mnie jego brat. Powiedział, że ojciec leży na OIOM-ie - wspomina Edyta. - Pojechałam szybko do szpitala. Ojciec leżał już pod respiratorem. Nic już nie mówił. Wiele mu chciałam jeszcze powiedzieć. Nie zdążyłam. Następnego dnia zmarł. Edyta nie zdążyła z nim porozmawiać przed śmiercią. Nie zdążyła usłyszeć od niego wszystkiego, co chciała. - Tak bardzo czekałam, że kiedyś powie, że mnie kocha. Nigdy tak nie powiedział. Mama często mówiła, że mnie kocha, że byłam chcianym dzieckiem, dzieckiem miłości. Tak bardzo chciałam usłyszeć to również od taty - zawiesza głos Edyta. - Nie mogłam zrozumieć, dlaczego nie kontaktował się ze mną, dlaczego się mną nie interesował. Przepłakałam przez to wiele nocy. 

[zrodlo:Czytaj więcej: http://www.dzienniklodzki.pl]

Zaległe alimenty w Łódzkiem. Dwaj 77-latkowie to najstarsi dłużnicy alimentacyjni


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Dwaj 77-latkowie to najstarsi dłużnicy alimentacyjni z naszego województwa. Rodzic, który nie będzie płacił alimentów przez trzy miesiące, może trafić do więzienia

Już ponad 19,5 tys. mieszkańców naszego regionu trafiło do Krajowego Rejestru Długów z powodu niepłacenia alimentów. Ich łączny dług przekroczył 661 mln zł. Wśród nich są dwaj 77-latkowie. Jeden z nich ma do zapłacenia 4284 zł, natomiast drugi senior 6874 zł. Ale nie są to i tak najstarsi dłużnicy alimentacyjni w kraju. Ten niechlubny rekord należy do dwóch mieszkańców woj. małopolskiego, którzy urodzili się w 1929 r. 87-letni mieszkaniec małopolskiej gminy Muszyna ma do zapłacenia ponad 13 tys. zł, a jego rówieśnik z Nowego Sącza ma do oddania prawie 4 tys. zł - mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.
To właśnie najmłodsi (w przedziale wiekowym od 18 do 25 lat) i najstarsi (powyżej 65. roku życia) mężczyźni mają najmniej do oddania. Najmłodsi alimenciarze są winni 56 mln zł, najstarsi 70 mln zł. Najczęściej do rejestru dłużników trafiają rodzice w wieku od 36 do 45 lat. Ich zaległe zobowiązania wobec dzieci wynoszą już 4,4 mld zł, czyli 40 proc. całego długu alimentacyjnego. Rodzice w wieku 46-55 lat mają do zwrotu 3,4 mld zł.

Do Krajowego Rejestru Długów w całym kraju trafiło już 312 tys. rodziców, którzy nie płacą alimentów. Ich łączne zobowiązania przekroczyły 10,56 mld zł. Pod względem wysokości zaległych alimentów wyróżniają się trzy woj.: mazowieckie, śląskie i dolnośląskie. W każdym z nich długi alimentacyjne przekroczyły miliard złotych.
Pierwsze miejsce w tym zestawieniu zajmują rodzice z Mazowsza (w tym z Warszawy), z łącznym zaległym zobowiązaniem w wysokości blisko 1,35 mld zł. Na drugim miejscu znaleźli się wyrodni rodzice ze Śląska z łącznym zobowiązaniem blisko 1,17 mld zł, a na trzecim z woj. dolnośląskiego z łącznym długiem prawie 1,08 mld zł. Rodzice z woj. łódzkiego znaleźli się w środku tej niechlubnej stawki, na ósmym miejscu. Ich łączny dług przekracza 661 mln zł.
Nieco inaczej to zestawienie wygląda w przeliczeniu dłużników alimentacyjnych na tysiąc mieszkańców. Najwięcej alimenciarzy, bo prawie 12 na tysiąc osób mieszka w woj. warmińsko-mazurskim. Na drugim miejscu znalazło się woj. zachodniopomorskie, gdzie problemy z płaceniem alimentów na czas ma 11 osób na tysiąc. Najmniej wyrodnych rodziców mieszka w Małopolsce - blisko pięciu na tysiąc mieszkańców. W woj. łódzkim na tysiąc mieszkańców przypada prawie ośmiu alimenciarzy.
Do więzienia za długi alimentowe
Tymczasem już niebawem konsekwencje dla rodziców, którzy nie płacą alimentów, będą poważniejsze. Pod koniec ubiegłego roku rząd przyjął bowiem zmiany kodeksu karnego, które zaproponował resort sprawiedliwości. Jeśli rodzic przez trzy miesiące nie zapłaci alimentów, to będzie mu grozić grzywna, ograniczenie lub pozbawienie wolności.
Alimenciarze nie będą musieli trafić do więzienia, ta kara może być zamieniona na dozór elektroniczny (więcej na ten temat piszemy w ramce). Tych kłopotów nieuczciwy rodzic będzie mógł uniknąć, jeśli spłaci zaległe zobowiązanie w ciągu trzydziestu dni od momentu pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego. Dodatkowe nieprzyjemności mają także spotkać przedsiębiorców, którzy nie płacą alimentów. Taka informacja ma znaleźć się w dokumentach rejestrowych firmy.
Rząd przegłosował zmiany pod koniec ubiegłego roku. Najbliższe posiedzenie Senatu zaplanowano natomiast na 11-13 stycznia. Jeśli senatorowie poprą zmiany, to zmiana kodeksu karnego będzie już tylko czekała na podpis prezydenta.
Dłużnik z dozorem

Jednym z pomysłów Ministerstwa Sprawiedliwości na walkę z dłużnikami alimentacyjnymi jest objęcie ich dozorem elektronicznym 

Pomysł ten spotkał się z poparciem osób, które walczą o poprawę ściągalności alimentów. 

- Dozór elektroniczny to bardzo dobre rozwiązanie, znacznie lepsze niż kara więzienia - mówi Dorota Herman z konstantynowskiego stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci. - Opaska może się przyczynić do zmniejszenia długu alimentacyjnego, ponieważ jest to realna kontrola nad dłużnikiem. To urządzenie rejestruje godziny i miejsce pobytu ukaranego. Dzięki temu mamy pewność, że jeśli dana osoba przebywa w konkretnym zakładzie pracy przez osiem godzin, to nie przyszła na kawę, tylko tam pracuje. Skończy się okłamywanie komornika - mówi Dorota Herman. 

Główną zaletą dozoru elektronicznego jest to, że dłużnik alimentacyjny może pracować. Dzięki temu będzie mógł spłacać zadłużenie, tymczasem w trakcie jego pobytu w więzieniu dług by się tylko pogłębiał. Kolejny argument jest taki, że kara więzienia dla ojca jest bardzo niekorzystna dla jego dzieci. Za dozorem elektronicznym przemawiają więc także względy społeczne. 
sach 

Alimenty: RPO i RPD pytają Ministra Rodziny o kampanię „Odpowiedzialny Rodzic Płaci"


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Rzecznicy: praw obywatelskich i praw dziecka pytają Ministra Rodziny o kampanię „Odpowiedzialny Rodzic Płaci"

Rzecznicy chcieliby poznać szczegóły uruchomionej przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej kampanii. Zabiegali oni o nią od początku roku; był to jeden z pierwszych postulatów powstałego przed rokiem wspólnego Zespołu ds. Alimentów, który w ciągu ostatnich miesięcy wypracował wiele szczegółowych propozycji i pomysłów rozwiązywania kwestii niepłacenia alimentów na dzieci.
„Jak już zostało wspomniane w poprzednich naszych wystąpieniach, w obecnej sytuacji, kiedy skala problemu jest tak duża, niezmiernie istotne jest, aby w ramach kampanii społecznej podjęto próbę zmiany stereotypów dotyczących niealimentacji w Polsce, tak aby uświadomić obywatelom, że alimenty należy płacić dla dobra dziecka, a niepłacenie alimentów to forma przemocy ekonomicznej wobec dziecka i jego opiekuna" – piszą rzecznicy Adam Bodnar i Marek Michalak (XI.7064.1.2016, ZSS.422.24.2016.KT).
„Chcielibyśmy ponowić uprzejmą prośbę do Pani Minister o przekazanie informacji o szczegółach kampanii społecznej, w tym przyjętej treści i formie przekazu, harmonogramie działań oraz kanałach komunikacji, jakie mają być wykorzystane. Jednocześnie chcielibyśmy zaznaczyć, że w naszej ocenie kluczowa jest nie tylko właściwa konstrukcja treści kampanii, ale także zapewnienie jej możliwie najszerszego zasięgu. Jest to możliwe przy założeniu, że kampania będzie miała charakter ogólnopolski, a zastosowanie znajdą różne możliwości oddziaływania na odbiorcę – zarówno tradycyjne, jak prasa, spoty radiowe czy telewizyjne i billboardy, jak i wykorzystujące nowe technologie, w tym media społecznościowe.
Jesteśmy przekonani, że nagłośnienie problemu niealimentacji przez Panią Minister przyczyni się do osiągnięcia pożądanej zmiany w postaci zwiększenia poziomu spłacanych alimentów, w szczególności przez osoby, które są w stanie realizować swoje zobowiązania, oraz przyczyni się do zmniejszenia przyzwolenia społecznego na niepłacenie alimentów" - podkreślają.

[zrodlo:http://www.rp.pl/]

Ponowne małżeństwo a alimenty


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Sąd kilka lat temu zasądził od ojca alimenty na rzecz jego dziecka, nad którym powierzył mi władzę rodzicielską. Alimenty te były prawie nieściągalne, w związku z czym wystąpiłam do funduszu alimentacyjnego, który regularnie płacił. W międzyczasie wyszłam za mąż (za innego mężczyznę), fundusz się o tym chyba jakoś dowiedział i teraz żąda ode mnie potwierdzenia bądź zaprzeczenia. Po co im to? Przecież uprawnionym do alimentów jest dziecko, nie ja! Dodam tylko, że mój mąż nie adoptował wspomnianego dziecka i nie jest zobowiązany do żadnego jego alimentowania. (dane do wiadomości redakcji)
Prawdą jest, że uprawnionym alimentowo jest dziecko, a Pani "tylko" pobiera w jego imieniu dane świadczenie, na tym wszak polega tzw. przedstawicielstwo ustawowe. Również prawdą jest, że w myśl art. 10 ust. 2 pkt. 2 ustawy z dnia 7 czerwca 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów świadczenia z funduszu alimentacyjnego nie przysługują, jeżeli osoba uprawniona – czyli dziecko – zawarła związek małżeński.Co jednak istotne, nie jest to jedyna przyczyna wyłączająca możliwość uzyskania rzeczonego świadczenia. Mianowicie między innymi art. 9 ust. 2 cytowanej ustawy przewiduje, iż świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługują, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 725 zł.
Tymczasem stosownie do brzmienia art. 2 pkt. 12 ilekroć w ustawie mowa jest o rodzinie - oznacza to odpowiednio następujących członków rodziny: rodziców osoby uprawnionej, małżonka rodzica osoby uprawnionej, osobę, z którą rodzic osoby uprawnionej wychowuje wspólne dziecko, pozostające na ich utrzymaniu dzieci w wieku do ukończenia 25. roku życia oraz dziecko, które ukończyło 25. rok życia otrzymujące świadczenia z funduszu alimentacyjnego lub legitymujące się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, jeżeli w związku z tą niepełnosprawnością przysługuje świadczenie pielęgnacyjne lub specjalny zasiłek opiekuńczy, o których mowa w ustawie z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych, albo zasiłek dla opiekuna, o którym mowa w ustawie z dnia 4 kwietnia 2014 r. o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów, a także osobę uprawnioną; do rodziny nie zalicza się:
a) dziecka pozostającego pod opieką opiekuna prawnego,
b) dziecka pozostającego w związku małżeńskim,
c) rodzica osoby uprawnionej zobowiązanego tytułem wykonawczym pochodzącym lub zatwierdzonym przez sąd do alimentów na jej rzecz.
Jak nietrudno spostrzec, małżonek Pani jest uważany za członka rodziny jej dziecka niezależnie od braku istnienia pomiędzy nimi więzi biologicznych ani prawnych (w rozumieniu Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). W konsekwencji rolą właściwego organu jest ustalenie składu danej rodziny, jak też uzyskiwanego przez nią dochodu, przy czym będą tu uwzględniane także środki uzyskiwane przez ojczyma wspomnianego dziecka.
..


[zrodło:http://www.slowopodlasia.pl/]

Praca na alimenty, jak obóz w Auschwitz? Kontrowersje wokół stowarzyszenia "Dzielny Tata"



Rząd PiS zamierza wziąć się za rodziców, którzy zalegają z alimentami. W grę wchodzą nawet kary więzienia. Nie podoba się to stowarzyszeniu "Dzielny Tata", które posłużyło się kontrowersyjnym porównaniem.

Minister Ziobro obiecał, że zajmie się problemem dłużników alimentacyjnych i pracęnad zmianami w prawie trwają. W dyskusji pojawiają się skrajne komentarze o "więzieniach dla alimenciarzy" czy "dozorze elektronicznym".

Są także głosy przeciwne. Zaostrzeniu prawa sprzeciwia się m.in. stowarzyszenie "Dzielny Tata", które zrzesza "ojców i mężczyzn dyskryminowanych przez Polskie Sądy, w których to każda baba może łgać i kłamać jak pies i wierzy się jej na słowo, podczas gdy mężczyzna - ojciec musi udowadniać, że nie jest wielbłądem". Już ten cytat z Facebooka może sugerować, że organizacja "nie bawi się" w poprawność polityczną.

Zdaniem wielu internautów granica została jednak przekroczona w momencie, gdy na Facebooku stowarzyszenia zamieszczono zdjęcie z bramą do obozu koncentracyjnego. Widnieje na nim napis "praca na alimenty czyni wolnym". To oczywiste nawiązanie do słynnego "Arbeit macht Frei". 
Pod zdjęciem pojawiły się wpisy oburzonych. "Dzięki, tym błyskotliwym porównaniem ostatecznie przekonaliście mnie, żeby nie traktować waszego jojczenia poważnie. Ale zdejmijcie tę fotkę, bo porównywać się do miliona gazowanych, głodzonych, bitych i wieszanych to jednak wstyd" - napisał Piotr.

Kasia dodała: "Czy ja dobrze widzę, porównujecie się do ofiar holokaustu bo musicie dorzucać się do utrzymania własnych dzieci? No biedactwa, w podręcznikach będą o waszych mękach pisać."


[ zródło http://wiadomosci.wp.pl/]

Alimenty od dzieci i rejestr


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

W redakcji gościliśmy Alicję Surel, radcę prawnego. Odpowiadała na pytania naszych Czytelników.

Przed laty mój były mąż odszedł do innej kobiety, zostawiając mnie z dwójką małych dzieci. Płacił jednak alimenty na nie, mimo że jedno z nich nie było jego biologicznym dzieckiem (przysposobił je). Teraz dzieci są już dorosłe i samodzielne. Ostatnio dowiedziałam się, że mąż stracił pracę. Wydzwaniał do syna, aby pożyczyć pieniądze, których nie zwrócił. Podobno wspominał coś na temat alimentów od dzieci. Czy ma do nich prawo? Przecież ma drugą żonę i dziecko z nią, nie uczestniczył w wychowaniu naszych dzieci, a kiedy byliśmy razem, bił je. Jak zabezpieczyć się, aby moje dzieci nie musiały płacić alimentów ojcu? 

- Według Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego alimenty to obowiązek nie tylko rodziców wobec dzieci, ale też dzieci wobec rodziców i dziadków, a nawet rodzeństwa wobec siebie nawzajem. Prawo do alimentów mają nie tylko rodzice biologiczni, ale też macocha lub ojczym - o ile uczestniczyli w wychowaniu i utrzymaniu dziecka. Rodzice mogą domagać się alimentów od dzieci, jeśli są w niedostatku. Nie ma jednoznacznej definicji niedostatku, ale przyjmuje się, że to sytuacja, gdy rodzic nie jest w stanie własnymi siłami zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb (tj. nie ma pieniędzy na zakup żywności, leków, odzieży, opłacanie czynszu i mediów), a dzieci mają możliwości finansowe, aby mu pomóc lub go wyręczyć. Według Sądu Najwyższego roszczenia alimentacyjne należy oceniać według zasad współżycia społecznego. Dlatego przymusu alimentów można uniknąć, jeżeli rodzic w przeszłości zaniedbywał obowiązki wobec dziecka, np. nie płacił alimentów, nie utrzymywał kontaktów lub znęcał się nad nim. Innym argumentem przeciwko przyznaniu alimentów może być wpadnięcie w biedę z własnej winy. Jeżeli rodzic żyje w niedostatku na własne życzenie i mimo możliwości nie pracuje, to jego żądania wobec dzieci można uznać za niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Kluczowa jest tu uchwała SN z 16 grudnia 1987 r. (sygn. akt. III CZP 91/86). Za rażąco niewłaściwe postępowanie uprawnionego do alimentacji SN uznał: zachowanie godzące w życie lub zdrowie członka rodziny; naruszanie godności dobrego imienia i innych dóbr osobistych członków rodziny; zawinione popadnięcie w niedostatek lub umyślne wywołanie sytuacji prowadzącej do żądania świadczeń alimentacyjnych. Zdaniem sądu byłoby niesprawiedliwością, gdyby krzywdzony musiał płacić alimenty osobie krzywdzącej tylko dlatego, że łączy je pokrewieństwo. Z opisanej przez panią sytuacji wynika, że mąż zawarł nowy związek małżeński. Obowiązek alimentacyjny małżonków wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych. Oboje małżonkowie zobowiązani są do zaspakajania potrzeb nowo powstałej rodziny, a zatem obowiązek utrzymania małżonka spoczywa głównie na aktualnym małżonku, a dopiero w następnej kolejności na krewnych. Staram się o przyjęcie do pracy. Szef zażądał zaświadczenia o niekaralności. Niestety prowadzono wobec mnie postępowanie karne, ale warunkowo je umorzono. Czy figuruję w rejestrze karnym? W Krajowym Rejestrze Karnym gromadzi się informacje o osobach: - prawomocnie skazanych za przestępstwa lub przestępstwa skarbowe; - przeciwko którym prawomocnie warunkowo umorzono postępowanie karne w sprawach o przestępstwa lub przestępstwa skarbowe; - przeciwko którym prawomocnie umorzono postępowanie karne w sprawach o przestępstwa lub przestępstwa skarbowe na podstawie amnestii; (…) Informacja o warunkowym umorzeniu postępowania jest zatem wpisywana do KRK. Nie oznacza to jednak, że osoba, wobec której warunkowo umorzono postępowanie karne, nie otrzyma zaświadczenia o niekaralności. Wpis o warunkowym umorzeniu postępowania wprawdzie jest w KRK, ale nie jest to wpis do kartoteki osób skazanych. Warunkowe umorzenie to nie to samo, co skazanie z warunkowym zawieszeniem postępowania. Można zwrócić się do KRK o zaświadczenie o niekaralności i je otrzymać. Wpis o warunkowym umorzeniu postępowania zostanie z urzędu usunięty po sześciu miesiącach od zakończenia okresu próby.

[zrodło http://www.wspolczesna.pl]

Projekt ułatwiający ściąganie alimentów przyjęty przez rząd


Znalezione obrazy dla zapytania szydło

Premier Beata Szydło powiedziała po posiedzeniu Sejmu w czwartek, że został przyjęty projekt nowelizacji prawa, który ma na celu ułatwienie ściągania alimentów. Uchylanie się od ich płacenia ma się teraz stać trudniejsze.


"Dziś przyjęliśmy zmianę ustawy, która ułatwi ściąganie alimentów od tych, którzy uchylają się z tego obowiązku wobec swoich dzieci i również utrudni uchylanie się przed tym obowiązkiem. To jest ważne rozwiązanie, ważna zmiana, która mieści się m.in. w cyklu ustaw prorodzinnych, które zostały wprowadzone w tym roku przez rząd Prawa i Sprawiedliwości" – powiedziała premier.
"Warto powiedzieć i przypomnieć, co wydarzyło się w ciągu tych 12 miesięcy, jakie zmiany zostały wprowadzone" – powiedziała Szydło. Dodał, że w tym czasie rząd zajmował się "sprawami zwykłych Polaków".W ramach projektów prorodzinnych, które – jak zaznaczyła "przywracały godne życie polskim rodzinom, wprowadziły stabilizację funkcjonowania polskich rodzin" – wymieniła: program Rodzina 500 plus, Mieszkanie plus. Przypomniała o wprowadzeniu m.in. minimalnej płacy w wysokości 2 tys. zł, minimalnej emerytury w wysokości tysiąca złotych, minimalnej stawki godzinowej w wysokości 12 zł oraz darmowych leków dla seniorów.
"Nie ma już w tej chwili procederu odbierania rodzinom dzieci tylko i wyłącznie w powodu niskich dochodów" – podkreśliła premier.,,

[żródło:http://biznes.onet.pl/]

Wysokość minimalnego wynagrodzenia a świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Od 2017 r. zmieni się wysokość minimalnego wynagrodzenia. Jak wpłynie na wysokość świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego?


Podwyżka pensji minimalnej, która nastąpi od nowego roku, nie jest uznawana za uzyskanie dochodu w przypadku osób, którym przyznano świadczenie z funduszu alimentacyjnego. W związku z tym, od stycznia 2017 r. sytuacja tych osób nie ulegnie zmianie i nie utracą prawa do tych świadczeń z uwagi na podwyższenie otrzymywanej pensji minimalnej.
- W przypadku rodzin, które jesienią 2017 r. będą ubiegały się o świadczenia z funduszu alimentacyjnego na kolejny okres świadczeniowy, prawo do świadczeń będzie ustalane w oparciu o dochód z roku 2016. Podwyżka wynagrodzenia minimalnego nie wpłynie zatem na ich sytuację - powiedziała minister Elżbieta Rafalska.Do zmiany może dojść jesienią 2018 r., przy ustalaniu prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego na okres świadczeniowy, który będzie się rozpoczynał od 1 października 2018 r., kiedy to gmina, będzie brała pod uwagę dochód z 2017 r.
Jeżeli rodzina otrzymująca świadczenia z funduszu alimentacyjnego przekroczy próg dochodowy (na osobę w rodzinie) w związku z podwyżką pensji w ramach tej samej, cały czas wykonywanej pracy, nie będzie musiała informować o tym gminy. Ponadto trzeba przypomnieć, że świadczenie z programu Rodzina 500 plus, nie jest liczone do dochodu przy przyznawaniu świadczeń z funduszu alimentacyjnego.

[zrodlo:http://www.infor.pl]

Czy będzie łatwiej ściągnąć alimenty?


Podobny obraz

Liczba dłużników alimentacyjnych w Polsce jest ogromna, a przepisy prawa niedoskonałe. Skuteczne egzekwowanie alimentów jest praktycznie niemożliwe.

Państwo ma obowiązek chronić dzieci, wspierać rodziny, otaczać opieką słabszych. Kwestia wywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego jest w tym kontekście zagadnieniem o doniosłej wadze społecznej. Niestety, ten ważny problem nie był dotychczas właściwie rozwiązany. 
Polskie przepisy – wskazuje Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro - są wyjątkowo niedoskonałe. To raj dla cwaniaków, którzy nie chcą partycypować w wychowaniu własnego dziecka – podkreśla Minister. 

Połowa spraw umarzanych

Skuteczność ściągalności alimentów jest obecnie w Polsce niska - nasz kraj przoduje w niechlubnym rankingu państw w Europie, w których rodzice zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych nie wywiązują się z płacenia alimentów. 
Informacje z Prokuratury Krajowej wskazują z kolei, że prawie połowa postępowań wszczętych wobec rodziców uporczywie uchylających się od płacenia alimentów została umorzona. Przy czym podstawą 20 proc. umorzeń było uznanie, że postępowanie tych osób nie zawiera znamion czynu zabronionego. Obok przyczyn obiektywnych, jak zwyczajny brak pieniędzy u dłużnika, powodem takiego potraktowania sprawy jest często płacenie alimentów w niewielkiej części, co powoduje, że nie jest zrealizowane znamię uporczywości, albo np. matka utrzymująca dziecko uprawnione do alimentów pracuje, a więc nie jest zrealizowane znamię narażenia na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. 
Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało nowelizację Kodeksu karnego

Nowe rozwiązania

• Projekt przewiduje, że osoba, której dług alimentacyjny stanowi równowartość co najmniej trzech należnych świadczeń okresowych (najczęściej miesięcznych), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Dziś Kodeks karny mówi jedynie ogólnie o „uporczywym uchylaniu się” od alimentacyjnego obowiązku. W wielu przypadkach pozwala to na omijanie przepisów. Wystarczy raz na jakiś czas przekazać na dziecko niewielką sumę (np. 10 zł), by w świetle prawa uniknąć odpowiedzialności. Wprowadzenie obiektywnego kryterium równowartości trzech świadczeń okresowych pozwoli uniknąć dowolności w interpretacji, na czym polega „uporczywość” w niepłaceniu alimentów. 
• Dłużnicy alimentacyjny będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed upływem 30 dni od daty pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego. 
• Skazani na karę pozbawienia wolności nie muszą odbywać kary w więzieniu. Mogą podlegać dozorowi elektronicznemu i normalnie pracować. Ministerstwo Sprawiedliwości wdraża program pracy więźniów, w którym w pierwszej kolejności uczestniczyć mają osoby z obowiązkiem alimentacyjnym. 
• Wyższa kara (grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch) grozić ma tym, którzy nie płacąc alimentów, narażają osobę najbliższą lub inną osobę na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Chodzi o sytuację, gdy na skutek uchylania się jednego rodzica od obowiązku alimentacyjnego, drugi rodzic nie jest w stanie kupić dziecku jedzenia, ubrań, zapewnić kształcenia czy leczenia na chorobę przewlekłą. 

Cel – dobro dziecka

To nie kara jest celem, celem jest to, aby dziecko miało utrzymanie i było wspierane przez rodziców – zaznacza Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Dlatego Ministerstwo proponuje rozwiązanie nadzwyczajne, którego do tej pory nie było – gwarancję dla rodzica, że nie będzie podlegał żadnym sankcjom karnym, jeżeli wezwany przez prokuratora, pouczony o konsekwencjach nie wywiązywania się z obowiązków alimentacyjnych, zdecyduje się kwotę zaległości w całości uiścić. Wówczas odpowiedzialności karnej podlegać nie będzie. Minister Sprawiedliwości podkreśla przy tym, że nowe przepisy nie uderzą w tych, którzy nie płacą alimentów, ponieważ sami są w prawdziwej biedzie, spowodowanej np. bezrobociem. Nowe rozwiązania dotyczą tylko tych rodziców, co do których - z ustaleń postępowania - będzie wynikać, że stać ich na płacenie alimentów, ale uchylają się od tego obowiązku z przyczyn nie dających się zaakceptować moralnie ani społecznie. Nowe przepisy obejmą tylko te sytuacje, które będą miały miejsce już po wejściu w życie ustawy. 
Nowelizacja Kodeksu karnego pomoże skutecznie egzekwować obowiązek alimentacyjny. Proponowane zmiany są zbliżone np. do przepisów obowiązujących we Francji, gdzie rodzice, którzy unikają płacenia alimentów przez dwa miesiące, narażają się na karę dwóch lat więzienia. Surowsze kary od proponowanych w projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości funkcjonują w Niemczech, gdzie za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego można trafić do więzienia na trzy, a nawet na pięć lat. 

Interes podatników

Przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości rozwiązania chronią nie tylko dzieci, lecz także interes wszystkich podatników. Wydatki z państwowego Funduszu Alimentacyjnego na rzecz dzieci, których rodzice odmawiają płacenia alimentów, wynoszą co roku ok. 1,5 miliarda złotych. Z tych pieniędzy udaje się odzyskać zaledwie 13-14 proc.
 
[Źródło:Ministerstwo Sprawiedliwości/http://www.infor.pl]

Dzięki nowemu projektowi jest szansa, że łatwiej będzie dostać alimenty


Podobny obraz

Dobra wiadomość dla rodziców, którzy samotnie utrzymują dzieci. Ich byli partnerzy za niepłacenie alimentów mogą pójść do więzienia.

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy, która ma ułatwić egzekwowanie alimentów oraz utrudnić nieodpowiedzialnym rodzicom uchylanie się od ich płacenia. Zgodnie z projektem nowelizacji kodeksu karnego osobie, która nie daje pieniędzy na utrzymanie dzieci przez co najmniej trzy miesiące z rzędu, będzie groziła grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara do roku pozbawienia wolności.
Pod koniec grudnia Krajowy Rejestr Długów informował, że dług alimentacyjny przekroczył 10,5 mld zł, a w bazie znajduje się prawie 312 tys. nierzetelnych rodziców. O takie zmiany w imieniu samotnych matek z Małopolski zachodniej walczyli też m.in. lokalni posłowie. W ubiegłym miesiącu po interwencji „Gazety Krakowskiej” Marek Sowa z Nowoczesnej złoży w Sejmie interpelację poselską, apelując o zaostrzenie prawa dotyczącego tzw. alimenciarzy. Pod dokumentem podpisało się trzech innych parlamentarzystów: Dorota Niedziela oraz Jerzy Meysztowicz. 23 grudnia z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przyszła odpowiedź, w której Bartosz Marczuk, podsekretarz stanu, poinformował, że: „właśnie analizowane są możliwości podjęcia działań o zakresie międzyresortowym, zmierzających do wypracowania nowych rozwiązań dotyczących problematyki niealimentacji, w tym również poprawy skuteczności egzekucji alimentów”. Sylwia Leśniak z Trzebini, matka trójki dzieci, której mąż nie płaci regularnie alimentów, cieszy się z nadchodzących zmian. - Tak powinno być od dawna, że rodzic, który nie płaci na swoje dzieci, idzie do więzienia i tam odpracowuje dług - podkreśla trzebinianka. Dodaje, że wielu mężczyzn pracuje na czarno, by tylko wymigać się od odpowiedzialności. - Wiele samotnych matek nie dostaje wsparcia z funduszu alimentacyjnego, bo przekraczają kryterium dochodowe o kilka złotych - dodaje Marta Bieniek z Chrzanowa, której były mąż także nie płaci alimentów. Kobiety liczą, że odzyskają dług. Fakty Gdy rodzic nie wywiązuje się z obowiązku płacenia alimentów, zobowiązania alimentacyjne są wypłacane z Funduszu Alimentacyjnego w kwocie zasądzonej, ale nie wyższej niż 500 zł. Obecnie o alimenty z funduszu można się starać po 2 miesiącach bezskutecznej egzekucji komorniczej. W 2014 r. z Funduszu Alimentacyjnego przekazano ok. 1,5 mld zł, tzn. dla ponad 1 mln dzieci rocznie. 

[zródło:Czytaj więcej: http://www.gazetakrakowska.p]

Alimenty będą łatwiejsze do ściągnięcia. Zmiana prawa


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Liczba dłużników alimentacyjnych w Polsce jest ogromna. Sytuacja ta generuje duże problemy społeczne. Czy zmieni to zmiana prawa, którą przyjął Sejm?

Liczba dłużników alimentacyjnych to spory problem, ale skuteczne egzekwowanie alimentów jest praktycznie niemożliwe. Premier Beata Szydło poinformowała, że został przyjęty projekt nowelizacji prawa, który ma na celu ułatwienie ściągania alimentów. Uchylanie się od ich płacenia ma się teraz stać trudniejsze. Będą wyższe kary.


[zrodlo:http://www.polskieradio.pl]