poniedziałek, 26 grudnia 2016

Ściganie za alimenty. Czy gmina może zabrać prawo jazdy?


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Mój partner uchyla się od płacenia alimentów na dziecko. Egzekucja komornicza była bezskuteczna. Słyszałam, że gmina może pomóc w ściągnięciu alimentów, a nawet zabrać prawo jazdy. - Za uchylanie się od płacenia alimentów wobec dzieci jest szereg sankcji. Jedną z nich jest możliwość odebrania prawa jazdy. Nie odbywa się to jednak od razu. Gdy egzekucja komornicza okaże się bezskuteczna, należy skierować wniosek do Funduszu Alimentacyjnego o wypłatę świadczenia.


Uznaje się, że egzekucja jest bezskuteczna, gdy dłużnik ma zaległości za dwa miesiące. Fundusz może osobie uprawnionej przyznać świadczenie, ale dłużnik alimentacyjny jest zobowiązany do zwrotu organowi całej kwoty wypłaconych świadczeń łącznie z ustawowymi odsetkami. W celu ściągnięcia zaległości, pracownicy funduszu przeprowadzają z dłużnikiem wywiad alimentacyjny, mający na celu ustalenie jego sytuacji finansowej i życiowej oraz przyczyny niepłacenia świadczenia. Jeżeli przyczyną okaże się brak zatrudnienia, dłużnik jest kierowany do urzędu pracy. Gdy dłużnik odmawia przeprowadzenia wywiadu, złożenia oświadczenia majątkowego, zarejestrowania się w urzędzie pracy lub skorzystania z pomocy urzędu (np. bez uzasadnienia nie podejmuje pracy lub prac społecznie użytecznych), gmina wszczyna postępowanie, w wyniku którego dłużnik może zostać uznany za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych. Decyzji o uznaniu dłużnika za uchylającego się od płacenia nie wydaje się wobec tego, który przez sześć ostatnich miesięcy wywiązywał się w każdym miesiącu płacił nie mniej niż 50 proc. kwoty bieżąco ustalonych alimentów. 

Jeżeli decyzja o uznaniu dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych stanie się ostateczna, organ właściwy kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika. Jednak, jak orzekł TK, zatrzymanie prawa jazdy jest dozwolone tylko, gdy dłużnik utrudnia egzekucję lub pozostaje bierny. Nie jest zaś dopuszczalne, o ile dłużnik współpracuje z administracją. Jeżeli dłużnik nadal nie spłaca należności, gmina wystawia tytuł wykonawczy i wtedy to urząd skarbowy rozpoczyna ściąganie zaległości. Kolejnym krokiem gminy jest zgłoszenie danych dłużnika do biur informacji gospodarczej, które wpisują go na listę dłużników. Wykreślenie z wykazu możliwe jest dopiero po spłacie całości należności. Środkiem ostatecznym jest kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Ściganie jest na wniosek organu podejmującego działania wobec dłużnika, na wniosek pokrzywdzonego lub z urzędu. Jednak, aby niepłacenie alimentów objęte było karą, musi być długotrwałe i nacechowane złą wolą. Jednocześnie zachowanie takie musi co najmniej narażać dziecko na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku, uporczywym uchylaniem się od płacenia alimentów w rozumieniu art. 209 Kodeksu karnego jest tylko taka sytuacja, gdy sprawca, mając ku temu realne i faktyczne możliwości, nie płaci i czyni to celowo. Tak więc, jeśli dłużnik podejmuje się znalezienia pracy (zarejestrował się jako bezrobotny i nie ma dla niego ofert) lub jego stan zdrowia obiektywnie nie pozwala mu na podjęcie pracy, nie można mu zarzucić popełnienia występku z art. 209 par. 1 k.k.

[żródło:http://www.dzienniklodzki.pl/]

czwartek, 22 grudnia 2016

10 mld zł - tyle są winni dłużnicy alimentacyjni


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Alimentów w Polsce nie płaci około 300 tys. osób. Ich łączny dług mieści się w granicach 10 mld zł - podają Krajowy Rejestr Długów i Biuro Informacji Gospodarczej. Na jednego dłużnika alimentacyjnego przypadają średnio 33 tys. zł długu.
Według resortu sprawiedliwości 80 proc. Polaków z zasądzonymi alimentami nie wywiązuje się z obowiązku płacenia na dzieci. Z kolei KRD precyzuje, że 96 proc. dłużników alimentacyjnych to mężczyźni.
W Krajowym Rejestrze Długów zarejestrowanych jest 312 tys. dłużników alimentacyjnych, a ich łączny dług to ponad 10,5 mld zł. Na osobę przypada średnio 33,9 tys. zł.
W Biurze Informacji Gospodarczej niepłącących alimentów jest 298 tys. osób z łączną kwotą długu 9,9 mld zł, czyli 33 tys. zł na osobę.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zadłużenie rodziców wpisanych do KRD z tego tytułu wzrosło o 860 mln zł. BIG InfoMonitor w lutym informował o długu alimentacyjnym w wysokości ponad 8 mld zł, obecnie - blisko 10 mld zł.
Najczęściej do Krajowego Rejestru Długów za niezapłacone alimenty wpisywani są rodzice w wieku 36-45 lat. 
Najstarszymi dłużnikami wpisanymi do KRD z tytułu długu alimentacyjnego są 87-latkowie: mieszkaniec małopolskiej gminy Muszyna ma do zapłacenia ponad 13 tys. zł, a jego rówieśnik z Nowego Sącza, musi oddać swoim dzieciom prawie 4 tys. zł.
Rekordzista wpisany do rejestru BIG InfoMonitor, 41-latek z Krakowa, winny jest swoim dzieciom ponad pół miliona złotych.

[ żródło:http://businessinsider.com.pl/]

80% dłużników alimentacyjnych nie płaci na dzieci


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Prawie 312 tysięcy osób nie płaci alimentów, a ich łączne zadłużenie to ponad 10,5 miliarda złotych – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Średnia wysokość długu na osobę to prawie 34 tysiące złotych. Podobna liczba dłużników alimentacyjnych widnieje w BIG InfoMonitor – to 298 tysięcy, z długiem prawie 10 miliardów złotych.

Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, 80 procent Polaków, którzy mają zasądzone alimenty, nie wywiązuje się z obowiązku płacenia na dzieci. W bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej widnieje ich prawie 312 tysięcy, a wartość długu sięga 10,56 miliarda złotych. Średnio każdy z nich jest winien swoim dzieciom prawie 34 tysiące złotych.

Jak podkreśla KRD, nie są to jednak pełne dane, bo zdecydowana większość dłużników alimentacyjnych została wpisana przez gminy, które za nich wypłacają zasiłek alimentacyjny (od zeszłego roku mają one obowiązek umieszczania danych o dłużnikach alimentacyjnych w biurach informacji gospodarczej). Rzadziej robią to rodzice, którzy nie mogą wyegzekwować alimentów.

Świadczenia alimentacyjne przysługują osobom, które nie są w stanie wyegzekwować alimentów, ale uzależnione są od dochodu (725 zł na osobę w rodzinie), więc nie otrzymują ich wszystkie dzieci, których rodzice nie wywiązują się z obowiązku alimentacyjnego. Dłużnika do rejestru może dopisać nie tylko gmina, ale także sam rodzic, który nie otrzymuje alimentów na dziecko. Najczęściej to matka, bo według KRD 96 procent dłużników alimentacyjnych to mężczyźni.

- Tyle, że niewiele kobiet to robi, a takiego wpisu można dokonać na podstawie wyroku sądu zasądzającego alimenty. Warto zdecydować się na taki krok, bo upublicznienie zobowiązania nierzetelnego rodzica może go odciąć od telewizji kablowej, telefonu czy wzięcia pożyczki – mówi prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki.

Niespłacone alimenty to problem, który narasta. Przez ostatnie sześć miesięcy zadłużenie rodziców wpisanych do KRD z tego tytułu wzrosło o 860 milionów złotych. BIG InfoMonitor w lutym informował o długu alimentacyjnym w wysokości ponad 8 miliardów złotych, a obecnie – prawie 10 miliardów złotych. Najczęściej do Krajowego Rejestru Długów za niezapłacone alimenty wpisywani są rodzice w wieku 36-45 lat. Jest ich prawie 116 tysięcy, a łączna wartość ich zobowiązania to 4,4 miliarda złotych, co stanowi 40 procent długu alimentacyjnego. Sporą grupę dłużników (32 procent) stanowią również rodzice w wieku 46-55 lat, którzy mają do oddania swoim dzieciom 3,4 miliarda złotych. Najstarszymi dłużnikami wpisanymi do KRD z tytułu długu alimentacyjnego są 87-latkowie: mieszkaniec małopolskiej gminy Muszyna ma do zapłacenia ponad 13 tysięcy złotych, a jego rówieśnik z Nowego Sącza, musi oddać swoim dzieciom prawie 4 tysiące złotych. Jeśli chodzi o wysokość zadłużenia, rekordzista wpisany do rejestru BIG InfoMonitor, 41-latek z Krakowa, winny jest swoim dzieciom ponad pół miliona złotych.

Rząd pracuje nad zmianą przepisów dotyczących alimentów, m.in. artykułu kodeksu karnego mówiącego o uporczywym uchylaniu się od alimentów. Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza również wprowadzić dozór elektroniczny dłużników alimentacyjnych, o co wnioskowali m.in. rzecznicy praw dziecka i praw obywatelskich, którzy wspólnie pracują nad rozwiązaniami poprawiającymi ściągalność alimentów. Propozycję popierają także społeczne zajmujące się problemem niepłacenia alimentów.

[ żródło:http://ro.com.pl/]

Z opaską za alimenty - 10,5 mld zł długów



Już w trzech województwach: mazowieckim, śląskim i dolnośląskim długi alimentacyjne przekroczyły miliard złotych.  W Krajowym Rejestrze Długów znajduje się prawie 312 tys. rodziców, którzy nie dopełniają comiesięcznego obowiązku łożenia na swoje dzieci. Ich łączne zadłużenie wynosi 10,56 mld zł. Najstarszy dłużnik alimentacyjny ma 87 lat. Ministerstwo Sprawiedliwości wypowiada wojnę nieuczciwym rodzicom.
Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, 80% Polaków, którzy mają zasądzone alimenty, nie wywiązuje się z ustawowego obowiązku płacenia na dzieci. W bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA widnieje ich prawie 312 tys., a wartość ich długu sięga już 10,56 mld zł. Średnio każdy z nich jest zatem winien swoim dzieciom 33 900 zł.

To jednak niepełne dane, bowiem zdecydowana większość dłużników alimentacyjnych została wpisana przez gminy, które za nich wypłacają zasiłek alimentacyjny. Tyle, że jego uzyskanie jest uzależnione od dochodu w rodzinie, a próg po przekroczeniu którego zasiłek nie przysługuje jest ustalony na niskim poziomie (725 zł). Zatem jeśli matka dziecka (96% dłużników alimentacyjnych to mężczyźni) zarabia więcej, to dziecko traci prawo do zasiłku, a tym samym gmina nie może jego ojca wpisać do Krajowego Rejestru Długów. Musi to zrobić sama matka.
 
- Tyle, że niewiele kobiet to robi, a takiego wpisu można dokonać na podstawie wyroku sądu zasądzającego alimenty. Warto zdecydować się na taki krok, bo upublicznienie zobowiązania nierzetelnego rodzica może go odciąć od telewizji kablowej, telefonu czy wzięcia pożyczki. Z jednej strony utrudnia to życie dłużnikowi, z drugiej mobilizuje do uregulowania należności. Zwłaszcza, że konsument może bezpłatnie wpisać dłużnika do KRD - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej S.A.
Niestety niespłacone zobowiązania alimentacyjne to problem społeczny, który ciągle narasta.  W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zadłużenie rodziców wpisanych do KRD BIG SA z tego tytułu wzrosło o 860 mln zł. Najczęściej do Krajowego Rejestru Długów za niezapłacone alimenty wpisywani są rodzice w wieku 36-45 lat. Jest już ich blisko 116 tys., a łączna wartość ich zobowiązania to 4,4 mld zł, co stanowi 40% całego długu alimentacyjnego. Sporą grupę dłużników (32%) stanowią również rodzice w wieku 46-55 lat, którzy mają do oddania swoim dzieciom 3,4 mld zł. Najmniejsze kwoty mają do oddania  rodzice w wieku 18-25 lat (56 mln zł) i powyżej 65 roku życia (70 mln zł).
 
- Najstarszymi dłużnikami wpisanymi z tytułu długu alimentacyjnego są dwaj panowie z rocznika 1929. 87-letni mieszkaniec małopolskiej gminy Muszyna ma do zapłacenia ponad 13 tys. zł. Jego rówieśnik, również z Małopolski, a dokładniej z Nowego Sącza, musi oddać swoim dzieciom prawie 4 tys. zł – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
 
Niestety mamy już trzy województwa, w których wartość długów alimentacyjnych przekroczyła miliard złotych. Najgorzej jest na Mazowszu. Tam rodzice powinni oddać swoim pociechom łącznie ponad 1,3 mld zł, niewiele mniej na Górnym Śląsku - 1,2 mld zł. Niechlubną trójkę zamyka Dolny Śląsk, w którym niesolidni opiekunowie zadłużyli się w Funduszu Alimentacyjnym na kwotę 1 mld zł. Najlepiej ze spłatą alimentów radzą sobie rodzice mieszkający w województwie opolskim (250 mln zł), podlaskim (271 mln zł) i lubuskim (339 mln zł).
 
Rząd pracuje nad zmianą przepisów Kodeksu Karnego, a konkretnie artykułu mówiącego o uporczywym uchylaniu się od alimentów. Ministerstwo Sprawiedliwości planuje, aby informacja o przedsiębiorcy, który przez sześć miesięcy nie wiązuje się z obowiązku alimentacyjnego, znalazła się w dokumentach rejestrowych jego działalności gospodarczej. Resort chce również wprowadzić kary dla rodziców, którzy nie płacą alimentów przynajmniej przez trzy miesiące. Takim osobom będzie grozić grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zamierza również wprowadzić dozór elektroniczny takiego dłużnika. Tę propozycję popierają organizacje obrony praw dziecka.
 
- Dozór elektroniczny to bardzo dobre rozwiązanie. Znacznie lepsze niż kara więzienia. Opaska może przyczynić się do zmniejszenia długu alimentacyjnego, ponieważ jest to realna kontrola nad dłużnikiem. To urządzenie rejestruje godziny i miejsce pobytu ukaranego. Dzięki czemu mamy pewność, że jeśli dana osoba przebywa w konkretnym zakładzie pracy przez osiem godzin, to nie przyszła na kawę, tylko tam pracuje. Skończy się okłamywanie komornika – ocenia Dorota Herman ze Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych – Dla Naszych Dzieci.
 
Dozór elektroniczny ma jeszcze jedną zaletę - pozwala dłużnikowi pracować. Jeśli będzie miał dochód, będzie mógł regulować zobowiązanie, a nie pogłębiać zadłużenie, jak w przypadku kary więzienia, gdzie osadzony przecież nie pracuje. Zresztą kara więzienia ze wzglądów społecznych jest również bardzo niekorzystana dla dzieci.

[żródło:http://inwestycje.pl/]

„Nie mam. Jutro”, czyli wojna na alimenty


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

- Kobieta starająca się wyegzekwować alimenty postrzegana jest jako chciwa baba, która traktuje męża jak bankomat. Ale wielu mężczyzn po rozwodzie wypisuje się z odpowiedzialności za dzieci, przy ogromnym przyzwoleniu społecznym – mówi nam Agnieszka Graff. W Łodzi ruszyła akcja „Nie odrzucaj swojego dziecka”.

„Jak tu płacić, jak dziecka się nie widzi”, „alimenty to dla wielu kobiet sposób na łatwe pieniądze i wygodne życie”, „matka to często kobieta wyrachowana, dla której dziecko to karta przetargowa”. Tak na Facebooku komentowane są alimentacyjne kłopoty rodziców. W Łodzi ruszyła akcja Rady Izby Komorniczej pod hasłem „Nie odrzucaj swojego dziecka”, która ma zwrócić uwagę na coraz większy problem niepłacenia alimentów. Wedle wyliczeń przewodniczącego łódzkiej Rady Andrzeja Ritmanna, przeszło milion dzieci w Polsce czeka obecnie na zasądzone alimenty, komornicy prowadzą ponad 600 tys. tego typu spraw, a co roku wpływa ok. 60 tys. kolejnych. – Niepłacenie alimentów jest często traktowane jako sposób na odegranie się na byłym partnerze. Chcemy pokazać, że to przede wszystkim krzywdzeniem dzieci – mówią o sytuacji samotnie wychowujących rodziców organizatorzy „Nie odrzucaj swojego dziecka”.
Obecnie ściągalność alimentów w Polsce jest na jednym z najniższych poziomów spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn może być kilka. Zdaniem Moniki Janus, rzeczniczki Krajowej Rady Komorniczej, wynika to przede wszystkim z niehonorowego podejścia samych ojców (sprawy o alimenty w przeszło 90 proc. toczą się przeciwko mężczyznom). – Wielu mężczyzn, od których próbuję wyegzekwować alimenty tłumaczy, że ich nie stać. Że gdyby mieli pieniądze, to by zapłacili albo że w zasadzie nie będą płacić, bo nie są już z partnerką, z którą maja dzieci. Zapominają, że alimenty to nie przywilej matek, a obowiązek względem dzieci – tłumaczy.
W opinii rzeczniczki winne jest także społeczeństwo, w którym panuje na to przyzwolenie. – Mężczyźni nie płacą, bo nie czują, że muszą – mówi. Zgadza się z tym feministka i działaczka Agnieszka Graff, zdaniem której mężczyźni szukają sposobów na unikanie płacenia alimentów przy pełnym poparciu rodziny i pracodawców. – Wiedzę na ten temat mam przede wszystkim od kobiet ze Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci i przedstawicielek komorników - one znają te problemy na co dzień. Mężczyźni przepisują majątek na osoby z rodziny, byle wykazać, że nie stać ich na zapłatę zaległych alimentów. Porozumiewają się z pracodawcami, którzy zaniżają im dochody lub godzą się na pracę na czarno. Nagminne jest też niepodawanie miejsca zamieszkania, bo w tym wypadku, choć rodzina i była partnerka często wiedzą, gdzie mieszka ojciec, prawnie komornik nie może do tego dojść – opowiada Graff.
Jak tłumaczy, trudno wyegzekwować alimenty także z jeszcze jednej przyczyny. – Najbardziej popularnym sposobem jest omijanie prawa przez wykazanie, że unikanie płacenia nie jest uporczywe – mówi. Co to w praktyce oznacza? Jak tłumaczy nam Janus, wystarczy, że strona, od której próbuje się uzyskać alimenty będzie wpłacała na konto kilkadziesiąt złotych miesięcznie, by dowieść przed sądem, że przecież płaci i się stara – mówi rzeczniczka.
Czy z przepisem można coś zrobić? Na razie to kwestia interpretacji. – Wystarczyłoby tę uporczywość zawęzić do niepłacenia całości alimentów, by nie działała dłużej na korzyść alimenciarzy – proponuje Monika Janus. W tej chwili ściągalność alimentacyjna wynosi 20 proc., a egzekucja komornicza innych spraw ponad 35.
Iwona Janeczek współzałożycielka Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci wymienia trzy rodzaje ojców, którzy uchylają się od obowiązku płacenia alimentów: „Piotruś Pan” - z zawstydzoną miną, stwierdzający, że nie potrafi znaleźć pracy i nie stać go na płacenie alimentów; drugi - „chciałbym, ale”, np. "znaleźć pracę, ale jest trudno z moim wykształceniem", więc pozostaje mu wzruszenie ramion; i trzeci typ - "najohydniejszy", który przepisuje cały swój majątek na kogoś z rodziny i podejmuje pracę na czarno.
Masłowski: Główny problem uchylania się od płacenia alimentów to nierozwiązany konflikt z matką. Unikanie zapłaty to rodzaj odreagowania za ograniczanie ojcom kontaktów z dziećmi. Mężczyźni nie rozumieją, dlaczego muszą mieć poczucie obowiązku płacenia alimentów, przy jednoczesnym wyliczaniu im przez matki czasu, jaki mogą spędzić z dziećmi
Zdaniem psychoterapeuty Jacka Masłowskiego, założyciela i prezesa fundacji Masculinum, niepłacenie alimentów, to niekoniecznie domena mężczyzn, a mówienie o wszystkich w kontekście kombinatorstwa jest bardzo krzywdzące. – Są tacy, którzy kombinują i tacy, którzy tego nie robią. Oczywiście, że istnieje grupa, która od płacenia alimentów się uchyla, ale warto zadać pytanie o przyczyny takiego stanu rzeczy – mówi „Newsweekowi”. Jaki jest główny problem? – Nierozwiązany konflikt z matką. Unikanie zapłaty alimentów to rodzaj odreagowania za ograniczanie ojcom kontaktów z dziećmi. Mężczyźni nie rozumieją, dlaczego muszą mieć poczucie obowiązku płacenia alimentów, przy jednoczesnym wyliczaniu im przez matki czasu, jaki mogą spędzić z dziećmi – tłumaczy Masłowski.
Psychoterapeuta mówi także, że „mężczyźni przy okazji rozstania, finalnie doświadczają bardzo silnej frustracji”. – Ojcowie są stawiani w pozycji osób bezradnych. Płacenie alimentów to dla nich także silny rodzaj przeżycia, który mówi im „skoro już nic nie mogę, to niech brak wpłaty będzie dowodem na to, że jednak mam na cokolwiek wpływ, a z moją męskością jest wszystko w porządku” – wyjaśnia Masłowski.
Co może więc zrobić rodzic, gdy nie jest w stanie wyegzekwować pieniędzy na utrzymanie dzieci? Teoretycznie skorzystać z Funduszu Alimentacyjnego. W praktyce nieczęsto się to udaje. Dlaczego? – Problemem jest niski próg dochodowy. Jeśli rodzic zarabia więcej niż 725 zł, nie ma szans na otrzymanie pieniędzy. Wysokość tej kwoty została ustalona w 2007 roku, kiedy minimalna krajowa pensja była niemal dwukrotnie niższa od dzisiejszej. Mimo to do teraz nie zadbano o to, by ją podnieść. Dlatego jednym z postulatów Kongresu Kobiet jest podniesienie go od poziomu aktualnej pensji minimalnej – mówi nam Agnieszka Graff. Jej zdaniem, Fundusz powinien być rekompensatą dla matki za to, że sądownictwo państwa nie jest w stanie wyegzekwować od dłużnika pieniędzy. – A niestety spełnia dziś bardziej formę zasiłku dla najbiedniejszych matek – wyjaśnia feministka.
Graff: Rozumiem, że ojcowie czasem mogą czuć się pokrzywdzeni, że sąd przyznaje pełnię praw matkom, ale mężczyźni wcale nie często walczą o to, by pełnię tych praw uzyskać. Większość z nich raczej w momencie rozwodu wypisuje się z odpowiedzialności za dzieci
Agnieszka Graff tłumaczy też, że „kobieta starająca się wyegzekwować alimenty postrzegana jest jako chciwa baba, która traktuje męża jak bankomat”. – Takie stanowisko rozpowszechniają dziś działaczce stowarzyszeń praw ojców. Rozumiem, że czasem mogą czuć się pokrzywdzeni, że sąd przyznaje pełnię praw matkom, ale mężczyźni wcale nie często walczą o to, by pełnię tych praw uzyskać. Większość z nich raczej w momencie rozwodu wypisuje się z odpowiedzialności za dzieci, przy ogromnym przyzwoleniu społecznym - wyjaśnia.
Czego potrzeba by zmienić ten stan rzeczy? Zdaniem Moniki Janus – kampanii społecznej. Agnieszka Graff podkreśla także rolę Kościoła, którego sprawy małżeństwa zajmują tylko do momentu rozwodu. Jacek Masłowski przekonuje, że nie uda się zmobilizować tych, którzy nie płacą bez wcześniejszego porozumienia między rodzicami. Jego zdaniem, wiele par potrafi mimo trudnych momentów prowadzić dalszą relację opartą na partnerstwie w zajmowaniu się dziećmi i nie ma wśród nich problemu niepłacenia alimentów. – Sytuacja nie poprawi się dopóki zapłata alimentów będzie grą wobec matek, podobnie jak matki grać będą dziećmi wobec ojców. To dwa rodzaje żetonów, którymi obie strony operują przede wszystkim z krzywdą dla dzieci.

[ żródło:www.newsweek.pl ]

Alimenty w Polsce coraz wyższe. Dzieci czekają już na 10,5 mld złotych

Znalezione obrazy dla zapytania alimenty
W Polsce jest już prawie 312 tys. dłużników alimentacyjnych. Średnio każdy z nich jest winien swoim dzieciom 33,9 tys. zł. Dane Krajowego Rejestru Długów wskazują, że 96 proc. dłużników alimentacyjnych to mężczyźni.
Aż 80 proc. Polaków, którzy mają zasądzone alimenty, nie wywiązuje się z obowiązku płacenia na dzieci – wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, które przywołuje Krajowy Rejestr Długów.
KRD podkreśla, że nie są to jednak pełne dane – zdecydowana większość dłużników alimentacyjnych została bowiem wpisana przez gminy, które za nich wypłacają zasiłek alimentacyjny. Od zeszłego roku mają one obowiązek umieszczania danych o dłużnikach alimentacyjnych w biurach informacji gospodarczej, rzadziej robią to rodzice, którzy nie mogą wyegzekwować alimentów.
KRD nie jest jedynym rejestrem, do którego dopisywać można dłużników, robi to także BIG. W jego bazie z kolei znajduje się obecnie ponad 298 tys. dłużników alimentacyjnych, winnych dzieciom 9,9 mld zł. Tu przeciętny dług na osobę przekracza 33 tys. zł. Rekordzistą jest mężczyzna z Krakowa, winny swoim dzieciom ponad pół miliona złotych. A według KRD, 96 proc. dłużników alimentacyjnych to mężczyźni.
A jak pokazują dane, niespłacone zobowiązania alimentacyjne to problem, który narasta. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zadłużenie rodziców wpisanych do KRD z tego tytułu wzrosło o 860 mln zł. BIG InfoMonitor w lutym informował o długu alimentacyjnym w wysokości ponad 8 mld zł, obecnie - blisko 10 mld zł.

Polacy mówią dłużnikom „nie”

Z szacunków, m.in. stowarzyszenia „Dla Naszych Dzieci”, wynika, że alimentów w Polsce nie otrzymuje około miliona dzieci. Fundusz Alimentacyjny jest w stanie pomóc raptem 300 tys. z nich. Z danych MRPiPS wynika, że w 2015 r. świadczenia pobierało miesięcznie 313,5 tys. osób, a średnia wysokość świadczenia wyniosła ok. 383 zł.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie BIG InfoMonitor wynika z kolei, że Polacy nie mają zrozumienia dla dłużników alimentacyjnych - negatywnie ocenia ich postępowanie 86 proc. respondentów. Badani popierają takie metody zwiększenia skuteczności egzekucji alimentów jak przymus odrabiania długów w pracach publicznych (65 proc.) czy właśnie objęcie dłużników dozorem elektronicznym (40 proc.).
Rząd pracuje już nad zmianą przepisów dotyczących alimentów, m.in. artykułu Kodeksu karnego mówiącego o uporczywym uchylaniu się od alimentów. Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza również wprowadzić dozór elektroniczny dłużników alimentacyjnych, o co wnioskowali m.in. rzecznicy praw dziecka i praw obywatelskich, którzy wspólnie pracują nad rozwiązaniami poprawiającymi ściągalność alimentów.

[żródło:http://www.newsweek.pl/]

niedziela, 18 grudnia 2016

Do kiedy alimenty od rodziców?


 Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Rodzice Łukasza rozwiedli się, kiedy był nastolatkiem. Teraz ma 21 lat i opiekuje się młodszą o 8 lat siostrą. – Ojciec żyje, ale nigdy, nawet kiedy mieszkał z nami, nie zajmował się nami – opowiada Łukasz. - Mama niestety zmarła kilka lat temu. Ja i siostra zostaliśmy sami. Czy mogę ubiegać się o alimenty od ojca na siebie i swoją siostrę?


Art. 133. § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi , iż rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Oznacza to, że na rodzicach ciąży obowiązek alimentacyjny nawet wobec dziecka pełnoletniego, które nie jest jeszcze w stanie samodzielnie się utrzymać. Nie ma tutaj ściśle określonej granicy np. wiekowej. Wszystko zależy od konkretnego przypadku.
Zatem w podanym stanie faktycznym jak najbardziej istnieją podstawy do wystąpienia z pozwem o alimenty od ojca. Pismo to wnosimy do sądu rejonowego. Właściwym jest sąd, w którego okręgu ma miejsce zamieszkania pozwany lub sąd miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, czyli dziecka. Wybór sądu należy  do powoda. Należy pamiętać, że wysokość alimentów zależy od uzasadnionych potrzeb uprawnionego i możliwości zarobkowych zobowiązanego.
W sprawie o alimenty możemy również  wnosić o zabezpieczenia, które może polegać na zobowiązaniu obowiązanego do zapłaty uprawnionemu jednorazowo lub okresowo określonej sumy pieniędzy przez czas trwania postępowania sądowego, co zapewni uprawnionemu dochód już w trakcie trwania sprawy alimentacyjnej.

[żródło:fakt.pl]

piątek, 16 grudnia 2016

Alimenty na dziecko - vademecum


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Jak długo rodzice powinni płacić alimenty na dziecko? Czy dziadkowie i rodzeństwo również mają obowiązek alimentacyjny? Jak wnieść do sądu pozew o alimenty i jak uzyskać świadczenia od ojca dziecka na czas ciąży? Na te i inne pytania odpowiadamy w poniższym poradniku.


Obowiązek alimentacyjny rodziców

Obowiązek ten uregulowany jest w ustawie Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Zgodnie z art. 128 Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Art. 133. § 1 stanowi zaś, iż rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
Oznacza to, że na rodzicach ciąży obowiązek alimentacyjny nawet wobec dziecka pełnoletniego, które nie jest jeszcze w stanie samodzielnie się utrzymać. Nie ma tutaj ściśle określonej granicy np. wiekowej. Wszystko zależy od konkretnego przypadku.

Dziadkowie i rodzeństwo

Obowiązek alimentacyjny osób zobowiązanych w dalszej kolejności powstaje dopiero wówczas, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami.
W praktyce zatem obowiązek alimentacyjny dziadków i rodzeństwa powstanie dopiero wówczas, gdy nie będzie mógł zostać zrealizowany przez rodziców.

Wysokość alimentów

Wysokość alimentów zależy od uzasadnionych potrzeb uprawnionego i możliwości zarobkowych zobowiązanego.

Pozew o alimenty

Pismo to wnosimy do sądu rejonowego. Właściwym jest sąd, w którego okręgu ma miejsce zamieszkania pozwany lub sąd miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, czyli dziecka. Wybór sądu należy tu do powoda.

W sprawie o alimenty możemy wnosić o zabezpieczenia, które może polegać na zobowiązaniu obowiązanego do zapłaty uprawnionemu jednorazowo lub okresowo określonej sumy pieniędzy. W sprawach alimentacyjnych wystarczy jedynie uprawdopodobnienie roszczenia.
eniem dziecka
W sytuacji, gdy ojcostwo mężczyzny nie będącego mężem matki zostało ustalone, ojciec dziecka, jest obowiązany przyczyniać się do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu, w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom.
W sytuacji, gdy ojcostwo mężczyzny nie będącego mężem matki zostało ustalone, ojciec dziecka, jest obowiązany przyczyniać się do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu, w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom.

Rozwód a alimenty na dziecko

Sąd w wyroku rozwodowym orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztówutrzymania i wychowania dziecka.

[żródło:http://www.infor.pl/]

Alimenty dla niepełnosprawnego dorosłego dziecka


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

W obecnym stanie prawnym nie ma żadnych przepisów, które określają granicę wieku, do której rodzice mają obowiązek płacić alimenty na dziecko. Zdarzyć się może, że rodzic dożywotnio będzie zobowiązany spełniać świadczenie alimentacyjne na dorosłe dziecko, np. w sytuacji ciężkiej, nieuleczalnej choroby dziecka.


Zgodnie z art. 133 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice zobowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba, że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
Powyższe oznacza to, że w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym nie ma określonego wieku, do którego rodzice mają obowiązek płacić alimenty na dziecko. Osoba, która osiągnęła pełnoletność ma prawo domagać się od rodzica alimentów na swoje utrzymanie, pod warunkiem, że nie ma rzeczywistej możliwości samodzielnego utrzymywania się. Jeżeli dziecko chce się uczyć, zdaje egzaminy, nie powtarza lat, wówczas rodzice są zobowiązani do finansowego wsparcia. Podkreślić należy, że kształcenie po osiągnięciu pełnoletności nie może przybierać cech pozorności, czyli np. dziecko pełnoletnie zmienia co roku kierunek studiów, ma problemy w nauce, powtarza rok lub klasę.
Po zakończeniu edukacji obowiązek alimentacyjny nie wygasa automatycznie. Mimo odpowiedniego wykształcenia i starań w zakresie poszukiwania pracy, dziecko może mieć nadal trudności ze znalezieniem pracy. Wówczas w tym przypadku pomoc finansowa rodziców jest konieczna.
Sąd rozpatrując sprawę o przyznanie alimentów dla pełnoletniego dziecka, bierze przede wszystkim pod uwagę fakt, czy dziecko uczy się, stara się o znalezienie zatrudnienia, czy nauka którą pobiera umożliwia mu podjęcie pracy, predyspozycje zarobkowe oraz czy będzie w stanie utrzymać się z dochodów uzyskanych za własną pracę. Zasadność wypłacania alimentów przez rodziców zakończy się, gdy dorosłe dziecko utrzyma się z własnych dochodów.

Mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy obowiązek alimentacyjny będzie spoczywał na rodzicach dożywotnio. Do takich przypadków można zaliczyć, gdy dorosłe dziecko nie ma i nie będzie miało żadnych możliwości zarobkowania, np. z powodu ciężkiej, nieuleczalnej choroby, niepełnosprawności umysłowej czy fizycznej. W tej sytuacji, sąd weźmie pod uwagę stopień orzeczonej niepełnosprawności oraz czy dane schorzenie uniemożliwia podjęcie pracy zarobkowej.

[zrodło:http://www.infor.pl/]

Jak wyliczyć wysokość alimentów w wakacje?


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Kwestia wyliczenia wysokości alimentów w czasie wakacji budzi wątpliwości wśród rodziców, u których dziecko nie ma stałego miejsca zamieszkania, ale spędza z nimi całość lub część wakacji. Wysokość alimentów w trakcie wakacji nie ulega zmianie, a obowiązek alimentacyjny nie wygasa nawet na okres, w którym fundujemy dziecku wakacje z własnej kieszeni.


Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dzieci

Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dzieci wynika z art. 133 §1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Jest on zabezpieczeniem w postaci świadczenia ze strony rodziców dla dziecka nie będącego w stanie utrzymać się samodzielnie. W przypadku orzeczenia o rozwiązaniu małżeństwa sąd określa w wyroku obowiązek alimentacyjny rodziców względem dzieci. Wg art. 135 § 2 krio Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego.

[żródło: http://www.infor.pl/]

Alimenty dla niepełnosprawnego dorosłego dziecka


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

W obecnym stanie prawnym nie ma żadnych przepisów, które określają granicę wieku, do której rodzice mają obowiązek płacić alimenty na dziecko. Zdarzyć się może, że rodzic dożywotnio będzie zobowiązany spełniać świadczenie alimentacyjne na dorosłe dziecko, np. w sytuacji ciężkiej, nieuleczalnej choroby dziecka.



Zgodnie z art. 133 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice zobowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba, że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
Powyższe oznacza to, że w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym nie ma określonego wieku, do którego rodzice mają obowiązek płacić alimenty na dziecko. Osoba, która osiągnęła pełnoletność ma prawo domagać się od rodzica alimentów na swoje utrzymanie, pod warunkiem, że nie ma rzeczywistej możliwości samodzielnego utrzymywania się. Jeżeli dziecko chce się uczyć, zdaje egzaminy, nie powtarza lat, wówczas rodzice są zobowiązani do finansowego wsparcia. Podkreślić należy, że kształcenie po osiągnięciu pełnoletności nie może przybierać cech pozorności, czyli np. dziecko pełnoletnie zmienia co roku kierunek studiów, ma problemy w nauce, powtarza rok lub klasę.
Po zakończeniu edukacji obowiązek alimentacyjny nie wygasa automatycznie. Mimo odpowiedniego wykształcenia i starań w zakresie poszukiwania pracy, dziecko może mieć nadal trudności ze znalezieniem pracy. Wówczas w tym przypadku pomoc finansowa rodziców jest konieczna.
Sąd rozpatrując sprawę o przyznanie alimentów dla pełnoletniego dziecka, bierze przede wszystkim pod uwagę fakt, czy dziecko uczy się, stara się o znalezienie zatrudnienia, czy nauka którą pobiera umożliwia mu podjęcie pracy, predyspozycje zarobkowe oraz czy będzie w stanie utrzymać się z dochodów uzyskanych za własną pracę. Zasadność wypłacania alimentów przez rodziców zakończy się, gdy dorosłe dziecko utrzyma się z własnych dochodów.
Mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy obowiązek alimentacyjny będzie spoczywał na rodzicach dożywotnio. Do takich przypadków można zaliczyć, gdy dorosłe dziecko nie ma i nie będzie miało żadnych możliwości zarobkowania, np. z powodu ciężkiej, nieuleczalnej choroby, niepełnosprawności umysłowej czy fizycznej. W tej sytuacji, sąd weźmie pod uwagę stopień orzeczonej niepełnosprawności oraz czy dane schorzenie uniemożliwia podjęcie pracy zarobkowej.

[żródło:http://www.infor.pl/]

Wysokość minimalnego wynagrodzenia a świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

Od 2017 r. zmieni się wysokość minimalnego wynagrodzenia. Jak wpłynie na wysokość świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego?


Podwyżka pensji minimalnej, która nastąpi od nowego roku, nie jest uznawana za uzyskanie dochodu w przypadku osób, którym przyznano świadczenie z funduszu alimentacyjnego. W związku z tym, od stycznia 2017 r. sytuacja tych osób nie ulegnie zmianie i nie utracą prawa do tych świadczeń z uwagi na podwyższenie otrzymywanej pensji minimalnej.
- W przypadku rodzin, które jesienią 2017 r. będą ubiegały się o świadczenia z funduszu alimentacyjnego na kolejny okres świadczeniowy, prawo do świadczeń będzie ustalane w oparciu o dochód z roku 2016. Podwyżka wynagrodzenia minimalnego nie wpłynie zatem na ich sytuację - powiedziała minister Elżbieta Rafalska.
Do zmiany może dojść jesienią 2018 r., przy ustalaniu prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego na okres świadczeniowy, który będzie się rozpoczynał od 1 października 2018 r., kiedy to gmina, będzie brała pod uwagę dochód z 2017 r.
Jeżeli rodzina otrzymująca świadczenia z funduszu alimentacyjnego przekroczy próg dochodowy (na osobę w rodzinie) w związku z podwyżką pensji w ramach tej samej, cały czas wykonywanej pracy, nie będzie musiała informować o tym gminy. Ponadto trzeba przypomnieć, że świadczenie z programu Rodzina 500 plus, nie jest liczone do dochodu przy przyznawaniu świadczeń z funduszu alimentacyjnego.
Źródło: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej

Alimenty 2017 r.


Znalezione obrazy dla zapytania alimenty

W 2017 roku przepisy dotyczące obowiązku alimentacyjnego nie zmienią się. Wzrośnie natomiast pensja minimalna, której wysokość ma wpływ na świadczenia z funduszu alimentacyjnego.

Alimenty to środki niezbędne do utrzymania, a także wychowania. Co do zasady obowiązek alimentacyjny spoczywa na krewnych w linii prostej oraz na rodzeństwu. Najliczniejszą grupą osób otrzymujących alimenty są dzieci. Zgodnie z art. 133 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
Zakres alimentów uzależniony jest od usprawiedliwionych potrzeb osoby uprawnionej oraz od możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego. Przy ustalaniu wysokości alimentów bierze się również pod uwagę zakres osobistych starań zobowiązanego o utrzymanie albo wychowanie dziecka. Pojęcie „usprawiedliwionych potrzeb” jest szerokie i wydaje się być nieprecyzyjne. Z całą pewnością do usprawiedliwionych potrzeb dziecka zaliczyć należy: wyżywienie, ubranie, leczenie, edukację, zamieszkanie, środki higieniczne i kosmetyczne. Usprawiedliwioną potrzebą dziecka jest także wyjście do muzeum, teatru, kina, czyli zobowiązany do świadczeń alimentacyjnych ma obowiązek zaspokoić także potrzeby kulturalne dziecka. Zajęcia dodatkowe oraz korepetycje także należy zaliczyć do potrzeb dzieci. Te potrzeby uzależnione są od wielu czynników, jak na przykład wiek dziecka. Dlatego też pamiętać należy, że alimenty mogą być zmieniane (podwyższane lub obniżane) na wniosek zainteresowanego nawet kilka razy. Zdarzyć może się także tak, że samemu zobowiązanemu zmieni się sytuacja życiowa lub materialna. Wówczas także można wnioskować o zmianę wysokości alimentów.
Jak widać wysokość alimentów uzależniona jest od wielu czynników. W Polsce na wysokość wypłacanego świadczenia duży wpływ ma sędzia. To on na podstawie przedstawionych dokumentów, wieku dziecka, zarobków zobowiązanego ostatecznie decyduje o wysokości wypłacanego świadczenia. Nadal do porządku prawnego nie zostały wprowadzone tabele alimentacyjne. Taka tabela alimentacyjna w innych krajach jest pomocna sędziom w podejmowaniu decyzji o wysokości świadczenia alimentacyjnego. Tabela alimentacyjna funkcjonuje w Niemczech. Nie jest ona aktem prawnym, ale wytyczną dla sędziów. Dzięki temu niemiecki system ustalania wysokości alimentów jest przejrzystszy i nie budzi tylu wątpliwości, co system polski. Pomysł wprowadzenia tabeli alimentacyjnej do polskiego porządku prawnego pojawił się, można nawet powiedzieć, że dyskutuje się o tym od dłuższego czasu. Ministerstwo Sprawiedliwości miało opracować takie tabele, jednak nie wiadomo, kiedy będą gotowe i czy ułatwią sędziom pracę w 2017 r.
Świadczenia z funduszu alimentacyjnego w 2017 r.
W przyszłym roku wzrośnie w Polsce płaca minimalna. Nie wpłynie to jednak na świadczenia alimentacyjne w 2017 r. Jest to spowodowane tym, że rodziny ubiegające się o świadczenie alimentacyjne będą składały zaświadczenie lub oświadczenie o dochodach osiągniętych w 2016 r. Oznacza to, że wzrost płacy minimalnej odbije się na świadczeniach alimentacyjnych dopiero w 2018 r.

[ żródło:www.infor.pl]