Mimo zaawansowanego wieku pan Tadeusz imponował dobrą kondycją. Sam kierował samochodem do 95. roku życia. Przez 30 lat żył z żoną w miłości i zgodzie. Aż dwa lata temu przyjechała córka żony z poprzedniego małżeństwa. Do tej pory nie interesowała się mamą ani jej losem.
Atmosfera w domu zrobiła się ciężka. Pan Tadeusz twierdzi, że kobiety pokazały mu drzwi. Postanowił wyprowadzić się z domu i zamieszkał w swoim starym mieszkaniu, które wcześniej przekazał wnuczce.
Jakież było jego zdziwienie, gdy żona pod wpływem córki pozwała go do sądu o alimenty! Zażądała 2 tys. zł alimentów, choć sama dostaje 1750 zł emerytury. Za co ma płacić wciąż żonie, z którą żyje w separacji, a nie mają małych dzieci na utrzymaniu?
Uzasadnieniem pozwu jest zły stan zdrowia żony. Sęk w tym, że pan Tadeusz też już wymaga troski. Na co dzień opiekuje się nim wnuczka. A może powodem są pieniądze, jakie pan Tadeusz dostaje? Razem z dodatkiem za sędziwy wiek dostaje ok. 5 tys. złotych co miesiąc!
[żródło:fakt.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz